Kiedy poproszono mnie na próbę, szłam na nią pełna ciekawości, z powodu obsady. Z Emilką Krakowską byłyśmy z tego samego teatru. Z Elką Kępińską grałyśmy nieustannie u Olgi Lipińskiej. Z Ewą Wiśniewską nie spotkałyśmy się jak dotąd w pracy, ale prywatnie znałyśmy się doskonale. Ze Zbyszkiem Zapasiewiczem wiele razy pracowaliśmy w radio. Heńka Boukołowskiego, miłego gadułę, lubiliśmy wszyscy. Pana Henryka Borowskiego kochaliśmy, a nasze matki i ciotki, czyli Elę Wieczorkowską, Basię Rachwalską, Basię Ludwiżankę, szanowałyśmy i darzyłyśmy należnymi starszym względami. Stojącego na czele naszej gromady Stasia Wohla po prostu uwielbiałyśmy. A Basię Borys-Damięcką? Basia była nasza, z nas. (...)Wiesia Niemyska, Renata Kossobudzka, Aniela Świderska, Krzysiek Kowalewski, Basia Horawianka, Ewa Żukowska i wszyscy inni gwarantowali, że będzie anielsko.Publiczność okazała się moim najwierniejszym i najbardziej lojalnym przyjacielem. Mało tego, dzięki tym spotkaniom zrozumiałam, jaką ogromną wartością była w całym moim zawodowym życiu. Bez niej byłabym kimś innym. To był mój prawdziwy życiowy partner. Niezawodny. Bo jeśli mam przekonanie, że nie zmarnowałam swego życia i mam prawo uznać je za może nie do końca spełnione, ale przynajmniej udane, to przekonanie to czerpię przede wszystkim z sympatii widzów. Zofia Kucówna to jedna z najwybitniejszych polskich aktorek, niezwykła osobowość, która talentem i pracą podbiła sceny najlepszych teatrów, opowiada o życiu w teatrze i o teatrze jej życia. Swój niepowtarzalny talent udowodniła w wielu spektaklach, a jej kreacje Fedry, Soni, Bronki, Eurydyki czy Panny Młodej zapisały się głęboko w pamięci widzów. Zapach szminki jest opowieścią o teatralnym życiu Zofii Kucówny, a także o wybitnych ludziach teatru, zarówno tych sławnych: Adamie Hanuszkiewiczu, Danielu Olbrychskim, Tadeuszu Nardellim, jak i tych pozostających w cieniu kurtyny. Jest też autorką tomu wspomnień Zatrzymać czas (2008).