Ignaś ze względu na pracę taty musiał na jakiś czas przeprowadzić się do Ameryki. Z okazji obchodzonego tam Dnia Kolumba chłopiec dostaje w szkole zadanie domowe – ma dowiedzieć się czegoś o patronie tego dnia. Ignaś wcześniej słyszał o Krzysztofie Kolumbie, znał go jako dzielnego żeglarza, który szukając nowej drogi do Indii odkrył nieznany wcześniej kontynent – Amerykę. Kiedy tata chłopca zabiera go na spotkanie ze swoim znajomym – Wiatrem we Włosach, rdzennym mieszkańcem Ameryki, Ignaś ma okazję poznać zupełnie inną, mniej chlubną, historię wypraw Kolumba.
Autorem książki Kolumb. Całkiem inna historia. Czytam sobie jest Artur Domosławski. Tekst został uzupełniony czarno-białymi ilustracjami Gosi Herby.

Połykam strony, czyli poziom 3, to historie zawierające 2500-2800 wyrazów. Na tym poziomie użyte są już wszystkie głoski. Zdania są bardziej złożone a na końcu książki znajduje się alfabetyczny słownik trudniejszych wyrazów. Obrazki są czarno-białe i występuje wyraźna przewaga ilościowa tekstu nad ilustracjami, co daje dziecku poczucie obcowania z prawdziwą książką.